O maśle klarowanym słyszałam już dawno temu, ale nie czułam potrzeby, żeby go zrobić lub kupić, np. z Mlekovity. Myślałam, że jak pochodzi od masła kupowanego w kostce, to nie będzie się niczym od niego różnić. Jednak po przeczytaniu wielu artykułów na jego temat, stwierdziłam, że jest on o wiele zdrowszy od tego zwykłego. Inna nazwa to ghee, czyli płynne złoto. Kiedyś uważano je za niezdrowe, ponieważ jest tłuszczem nasyconym, najnowsze badania pokazują jednak, że ghee należy do grupy siedmiu zdrowych tłuszczów, które są niezbędnikiem w kuchni.
Przygotowuje je się szybko, bez większych problemów. Idealny do smażenia, jego temperatura dymienia ma wówczas około 252°C. Co ważne, podczas dłuższego podgrzewania - nie utlenia się, przez co nie powstają w nim szkodliwe tłuszcz trans, które są odpowiedzialne za powstawanie blaszek miażdżycowych.
Dlaczego jeszcze warto używać masła klarowanego?
- Nie podnosi cholesterolu we krwi,
- zawiera kwas masłowy, który ma działanie przeciwwirusowe oraz przeciwnowotworowe,
- kwasy tłuszczowe zawarte w maśle klarowanym pomocne są w zapobieganiu i leczeniu choroby Alzheimera,
- bogate jest w witaminy A, D, E i K, które są dobrze wchłaniane,
- reguluje układ hormonalny.
Do przygotowania masła klarowanego potrzebujemy masło w kostce, niesolone i tylko 82%, garnuszek z grubym dnem i łyżkę. Ja zużyłam 250 gram masła, ponieważ jak na razie tylko tyle potrzebowałam. Wyszło mi trochę mniej niż połowa słoiczka przedstawionego na zdjęciu, słoiczek ma 450 ml. Można użyć więcej masła, np. pół kilograma lub nawet kilogram. Masło nie jełczeje i można go przechowywać w lodówce lub w ciemnym miejscu rok.
Masło roztapiamy na bardzo wolnym ogniu, aby się nie przypaliło. Gdy zacznie się pojawiać biała piana, zbieramy ją cały czas łyżką, aż przestanie wypływać na wierzch. Jeżeli masło zacznie brązowieć można zdjąć z gazu garnuszek i zbierać pianę i później znowu stawić na gaz. Pół kilograma masła gotujemy 15 minut, kilogram 30 minut. Moje 250 gram gotowałam 7 minut. Kiedy już zbierzemy pianę i będzie widoczne czyste, złote masło klarowane przelewamy je do słoiczka, uważając, bo na dole zostały białe zanieczyszczenia, których nie przelewamy. Gdy zupełnie ostygnie, zamykamy słoik i wstawiamy do lodówki. Idealnie nadaje się do smażenia wszelakich placków, naleśników, omletów, jajecznicy, mięsa, jak i do pieczenia. Ma taki orzechowy smak. Pamiętajmy, że mimo wielu korzyści zdrowotnych jest to nadal tłuszcz, który ma 883 kalorii w 100 gramach, więc zalecana porcja to 2 łyżki dziennie.
Masło klarowane przed włożeniem do lodówki. Życzę udanych wyrobów na nim ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz